nie-do-czas

lub, jak kto woli, niedoczas - każdemu według uznania:)

źródło: google grafika


myślałam, że w swojej genialności wymyśliłam nową kategorię ontyczną! a tu proszę, po przeszukaniu internetu, klapki spadły mi z oczu. 


w przeniesieniu na życie doczesne, moje życie doczesne, oznacza natomiast napiętrzenie spraw "na przedwczoraj", nadrabianie, bycie w biegu (szkoda, że od tego nie nabiera się formy;p) i wory pod oczami. czy tak wygląda np. zamykanie budżetu jakiegoś miasta? czy oni też bywają w czarnej dupie?

muszę popracować nad organizacją pracy;)

Komentarze